Pandemia koronawirusa stanowi ogromne wyzwanie dla całego świata. W czasie wzmożonej walki z zagrożeniem epidemiologicznym konieczne jest zastosowanie wszelkich niezbędnych środków ostrożności, które przyczynią się do zwiększenia bezpieczeństwa. Niezwykle ważne jest jednak, aby środki te posiadały niezbędne atesty oraz certyfikaty potwierdzające ich najwyższą jakość. Niestety z Chin nie przyszedł tylko do nas koronawirus – obecnie na rynku znajdują się liczne wątpliwej jakości towary, które mogą przynieść więcej szkody niż pożytku.
Produkty bez certyfikatu zagrożeniem dla zdrowia
W Polsce, podobnie jak niemal na całym świecie trwa wielki popyt na maski ochronne, środki dezynfekujące oraz wszelkiego rodzaju urządzenia antywirusowe. Artykuły te skupowane są masowo zarówno przez osoby prywatne, jak przedsiębiorstwa. Nie powinno nikogo dziwić, że wszelkie zapasy takich towarów w naszym kraju błyskawicznie się wyczerpały, a firmy zajmujące się ich produkcją nie nadążały z kolejnymi dostawami. W związku z tym przedsiębiorstwa, a nawet instytucje takie jak szpitale decydują się na import zagraniczny. Łatwo się domyślić, że głównym źródłem dostaw stały się Chiny. W błyskawicznym czasie nasz rodzimy rynek został zalany przez produkowane na Dalekim Wschodzie maski, elektroniczne termometry i inne artykuły, które można obecnie niemalże zaliczyć do kategorii produktów pierwszej potrzeby.
Nie byłoby w tym nic złego, gdyby nie fakt, że część z tych sprowadzanych z Azji rzeczy posiada sfałszowane certyfikaty.
Procederem tym zajęły się chińskie firmy, które wietrząc szansę na łatwy zarobek sprzedają produkty wykonane możliwie jak najniższym kosztem, zaś dołączony do nich dokument autentyczności okazuje się podróbką wykonaną w najprostszych programach graficznych. Papiery są potrzebne, ponieważ bez nich produkty nie przekroczyłyby granicy. Jednak wątpliwa jakość dokumentów najczęściej skutkuje tym, że towar jest konfiskowany w trakcie odprawy celnej.
Firma lub instytucja, która zdecyduje się na zakup owych „podróbek” w ten czy inny sposób znajdzie się więc na przegranej pozycji. Zatrzymanie towarów na granicy wiąże się nie tylko z brakiem zakupionego towaru, lecz również zamrożeniem zainwestowanych środków. Wiele chińskich firm przenosi ryzyko związane z transakcją na klienta. Najczęściej konieczna jest przedpłata (wynosząca nawet połowę wartości zamówienia), a w przypadku ewentualnych problemów konsekwencje ponosi kupujący. Jeżeli jednak towary jakimś cudem dotrą do polskich magazynów przedsiębiorca zostanie z artykułami niskiej jakości, których użytkowanie nie przyniesie oczekiwanych rezultatów, a może nawet zaszkodzić ich posiadaczom.
Kluczem jest certyfikat CE
Certyfikat CE jest wymagany do większości kategorii produktów spoza kontynentu, które mają trafić do sprzedaży w Unii Europejskiej. Jest to deklaracja zgodności z odpowiednimi dyrektywami unijnymi z zakresu spełnienia norm bezpieczeństwa dla zdrowia i środowiska. Oznaczenie udzielane jest przez producenta danego wyrobu po tym, jak laboratorium sprawdzi m.in. skład chemiczny substancji oraz poszczególne parametry i użyte do produkcji komponenty. Certyfikat CE jest więc potwierdzeniem, że oferowany produkt spełnia wszelkie niezbędne standardy jakości i bezpieczeństwa, co jest szczególnie istotne wobec sprzedaży urządzeń i akcesoriów antywirusowych.
Certyfikowane produkty? Znajdziesz je w LABTrace
Sklep detektywistyczny Spy Shop zdaje sobie sprawę z tego, jak ważne jest zapewnianie sprawdzonych produktów najwyższej jakości. Z tego właśnie powodu w ofercie LABTrace znajdują się artykuły posiadające wszelkie niezbędne normy i atesty (w tym właśnie certyfikat CE) potwierdzające ich jakość oraz przystosowanie do działania w czasie realnego zagrożenia epidemiologicznego. Nasze maski ochronne, urządzenia do pomiaru temperatury oraz wszelkie pozostałe rozwiązania antywirusowe gwarantują najwyższą jakość i bezpieczeństwo.
Author
Natalia
Opiekun klienta Biznesowego dla rynku Polskiego.